Jak widać na zdjęciu poniżej, otrzymałam sporo zestawów do rozdania. Część jeszcze czeka na nowych właścicieli, ale zarówno po pierwszych swoich praniach, jak i tych, którzy przekazali mi swoje wrażenia mogę powiedzieć, że z małym wyjątkiem deklaracja producenta jest zgodna.
Według producenta chusteczki Colour Catcher:
- zapobiegają zafarbowaniu ubrań
- umożliwiają pranie różnych kolorów
- sprawiają, że ubrania wyglądają jak nowe
- skracają czas poświęcony na sortowanie prania
- ograniczają liczbę prań
Moje wnioski:
- ograniczają zafarbowanie ubrań: prawda, jednak jest małe ALE: w przypadku gdy pierzemy w miarę nowe jeansy, które jeszcze dosyć mocno puszczają kolor, chusteczki nie dają sobie rady. Jedna z testerek wyprała w miarę nowe jeansy z kremowym biustonoszem - efekt: ma lekko niebieskawo-kremowy biustonosz. Pozostałe farbujące ciuszki, niezależnie od koloru - niech sobie farbują, chusteczki się sprawdzają. Ocena tej cechy: 4/5
- Umożliwiają pranie różnych kolorów: tu nie mam uwag, PRAWDA - przy praniu niemowlęcych ciuszków, to duża oszczędność czasu :) Ocena tej cechy: 5/5
- Sprawiają, że ubrania dłużej wyglądają jak nowe: ciężko powiedzieć, powstrzymam się od oceny - tu mógłby się wypowiedzieć ktoś, kto długo stosuje te chusteczki
- Skracają czas poświęcony na sortowanie prania - co to jest sortowanie? ;) Ocena tej cechy: 5/5
- Ograniczają liczbę prań: myślę, że jak dostaniemy kolejne rozliczenie za wodę, to podziękujemy producentom :) Ocena tej cechy: 5/5
Średnia ocen: 4,75
Czyli bardzo dobrze. Ja to mam szczęście że trafiam na dobre produkty do testów ;)
Miłego dnia ;)